jestem człowiekiem
....czy wiecie że w XX w. staliśmy sie świadkami zagłady gatunku? Nosorożca jawajskiego zostało na świecie jedynie 60 sztuk!Tygrysy zmiejszyły swą liczebność o 95%....
Obraz który obejrzałam wczoraj jest dramatycznym apelem.Przedstawia siedliska mew na niewielkiej wyspie wolnej od ludzi ,które giną w ogromnych męczarniach przez nasz brak rozsądku- czy również z tym gatunkiem niedługo będziemy mieć do czynienia tylko na zdjęciach?Czuję się zobowiązana przekazać go dalej,wzywam do dalekowzroczności.....obawiam się jednak że to nic nie zmieni.
Witam Cię serdecznie. Pod tym postem podpisuję się w 100%. Nie powinno się dopuścić do takiej sytuacji. To bardzo przykre a tego typu przykładów jest o wiele więcej.
OdpowiedzUsuńRobisz śliczne zdjęcia, z przyjemnością obejrzałam wszystkie. Bardzo dziękuję za odwiedziny na moim blogu, jeśli znajdziesz chwilkę zapraszam na mojego bloga ogrodowego. Mój ogród to moje oczko w głowie. Dopisuję się do Twojej witryny i czasem zajrzę zobaczyć co słychać. Pozdrawiam cieplutko.
Ps: Jak masz na imię?
Już wiem Agnieszko, zmylił mnie Twój profil - inne zdjęcie i inna nazwa. Jeszcze raz pozdrawiam.
Usuńwitam Pani Ewo,bardzo miłe słowa:-)
OdpowiedzUsuńWitam z zasypanego śniegiem "serca ogrodu".Nie trzeba daleko sięgać ,żeby widzieć jak u nas zmniejsza się populacja ptaków i zwierzaków. Gdzie podziały się kuropatwy, zające, dzikie króliki, jak mało jest jaskółek, czajek. Można by tak długo.I co z tego że jesteśmy ludźmi, dlaczego jest tak niewielu, którzy widzą trochę dalej niż swój nos.Na początek znajomości tak ponuro, ale jak może być inaczej.Mimo wszystko pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń