25 maj 2012

Ostatnio naszło mnie na berberysy.Do tej pory jak dla mnie rośliny które niespecjalnie grzeszą urodą,nabrały nowego znaczenia po wypuszczeniu młodych pędów.Niektóre gatunki łatwe w uprawie,niektóre trudne,niektóre zrzucające liście na zimę (Berberis thunbergii) inne zimozielone(Berberis verruculosa).masa gatunków i ogromna różnorodność barw.Świetnie sprawdzają się jako żywopłoty-bardzo gęste ,zaciekle kolczaste,bariera nie do przejścia.Podobno posiadają jadalne owoce.Nie wiem,nie próbowałam.Może ktoś z Was robił nalewkę,albo dżem z berberysa.chętnie posłucham.Używane w medycynie-suszone owoce berberis vulgaris działają przeciwgorączkowo i uspakajająco.zdjęcia przedstawiają Berberys Thunberga "Maria" ® fantastycznie żółto-złota rasa ,przebarwiająca się na pomarańczowo-czerwono.odmiana wyhodowana w Polskiej szkółce "Lucjan i Grzegorz Kurowscy", poświęcona pamięci Marii - żony założyciela firmy.Roślina na licencji.







Drugie to Berberys Thunberga "Harlequin"-odmiana czerwona z plamkami(szalenie dekoracyjna).




trzeci Berberys Thunberga 'Admiration'®
szkarłatne liście z żółtą obwódką



 

1 komentarz:

  1. Witaj:) Chętnie będę czytywała Twoje posty. Odwiedź mnie także:) http://zielonykonik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń